Mission Impossible Rogue Nation Alekino.Tv





















Z pozoru "Dom w głębi lasu" wydaje się jak milion podobnych horrorów. Znacie to doskonale: grupa nastolatków wyrusza w głuszę, tam, odcięta od zewnętrznego świata, staje się łatwym celem zamieszkujących dzikie ostępy bestii. Zmienia się tylko rodzaj potworów i sposoby mordowania ofiar. Jeśli myślicie, że takim właśnie filmem jest "Dom w głębi lasu" i Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo uznacie, że nie warto tracić na niego czasu, to zapewniam Was, że jesteście na progu popełnienia jednego z największych błędów w Waszym życiu. Takiego horroru nie było w kinach od wielu lat. Trzeba by się cofnąć aż do czasów pierwszego "Krzyku". Joss Whedon i Drew Goddard są godnymi Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo następcami Wesa Cravena. Przywołanie "Krzyku" nie jest tu przypadkowe. Whedon i Goddard zastosowali bowiem ten sam chwyt, co Craven w 1996 roku, by wymęczoną formę przemienić w Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo coś świeżego i oryginalnego. Tak jak Craven, twórcy "Domu w głębi lasu" są absolutnie wierni niepisanym prawom horroru. Konstrukcja fabuły, dobór bohaterów i koleje ich losów są idealnym odwzorowaniem gatunkowego szablonu. To, co czyni film wyjątkowym, to zmiana kontekstu. Whedon i Goddard nie tylko łapią bohaterów na najstarszą horrorową sztuczkę, ale też chwytają widzów w pułapkę pewności, że twórcy nie mogą ich niczym zaskoczyć. Otóż mogą. Poprzez nadanie nowego kontekstu całość nie tylko jest Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo nieprzewidywalną i wciągającą opowieścią, ale też zmienia nasz stosunek do bohaterów i ich czynów. W pewnym momencie możecie się bowiem złapać na tym, że wcale nie kibicujecie piątce ofiar w ich walce o przetrwanie, a wręcz przeciwnie – będziecie trzymać kciuki, by zginęli w tragicznych okolicznościach. Przedefiniowanie fabuły sprawia, że widzowie pozbawieni są pewności co do tego, co zobaczą na ekranie. To pobudza ciekawość, ale nie jest jeszcze gwarantem sukcesu. Na Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo szczęście Whedon i Goddard mają w zanadrzu jeszcze parę asów. Jednym z nich jest nasycenie filmu humorem. Scenki, nazwijmy je "biurowymi", przez swój kontrast do losu bohaterów i tego, czego moglibyśmy się spodziewać, Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo bawią do łez i zaskakują. Tandem Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo Jenkins i Whitford stanowią genialny kontrapunkt dla młodych bohaterów. Humor jednak nie oznacza braku przemocy i brutalności. Pod tym względem "Dom w głębi lasu" jest rasowym horrorem. Choć nie. Jest czymś znacznie więcej. Przygotujcie się na to, że w trzecim akcie będziecie świadkami rzeczy, jakich w mainstreamowym kinie amerykańskim jeszcze nie było. Czeka Was orgia na skalę przekraczającą wszelkie wyobrażenia, która sprawi, że będziecie zbierać szczęki z podłogi. Choćby dla Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo tej jednej sekwencji warto wybrać się do kina. A przecież takich powodów jest znacznie więcej. Nie chcę ich jednak zdradzać. Warto je odkrywać samodzielnie. Horror byłby gatunkiem uboższym, gdyby "Dom w głębi lasu" stał się ofiarą bankructwa MGM i został porzucony na zakurzonych półkach wytwórni – co było przez chwilę realną groźbą. Na szczęście dla fanów gatunku stało się inaczej. Ten film znajduje się na Mission Impossible Rogue Nation Za Darmo najlepszej drodze do wiecznej sławy.